
terapia polarity
Darzę dużą czułością Terapię Polarity. Wciąż mam w sobie zachwyt tym, że ktoś to kiedyś wymyślił. Tym kimś, kto stworzył Polarity był dr Randolph Stone, osteopata, naturopata i chiropraktyk, który zafascynowany tym, o czym mówi najstarsza medycyna świata, Ajurweda, oraz zaintrygowany niektórymi koncepcjami wschodniej medycyny ludowej, przetłumaczył ich mądrość na język zachodu, dla zachodnich praktyków pracy z ciałem.
Polarity, dokładnie tak, jak Ajurweda, opiera się na koncepcji równowagi pięciu żywiołów, pięciu jakości, które konstytuują nasze ciało i wszystko, co nas otacza. Eter tworzy nam przestrzeń. Niezrównoważony eter jest jak za ciasne, albo za duże buty, jak źle skrojony garnitur, jak sukienka, w której nie czujesz się pięknie. Gdy element powietrza jest w nierównowadze mamy wrażenie, że wszystko stoi. Jesteśmy nawet przekonani, że to dobrze, bo to się nazywa stabilizacja, równowaga, spokój. To nieprawda. Powietrze jest zmianą, ruchem do przodu. Życie dzieje się w ruchu. Element ognia daje nam siłę i moc. To ogniem w sobie odpalamy złość, która jest niezbędna do przeprowadzenia jakiejkolwiek zmiany. To ogień wznieca iskrę tworzenia. Budzi chęć dania czegoś z siebie i pragnienie sięgnięcia po cokolwiek. Woda jest tym wszystkim, co nas odżywia, jest inkubatorem tych wszystkich momentów tuż przed, to w niej się stwarzamy, strukturyzujemy, drążymy sobie wyjście do wszystkiego, co przed nami. To z nią odpuszczamy i uwalniamy to, co już nie służy. To w niej jest pamięć całej mądrości tego świata, pamięć o tym jak płynąć w życiu. Element ziemi daje nam przytomność. Sprawia, że nasze zmysły rozpoznają prawdę. To bardzo ważne, bo wtedy nasz mózg ma dostarczone, prawdziwe dane i może je właściwie zinterpretować. Dzięki temu podejmujemy decyzje, które nam służą, a nasze ciało stara się nas w tym wesprzeć, a nie przeszkodzić.
Każdy z tych elementów jest związany z konkretnym organem w naszym ciele. Jeżeli któryś z elementów jest w nierównowadze, pojawia się konkretna dolegliwość. Na przykład eter jest związany z gardłem i całą przestrzenią związaną z głosem, bo głos tworzy przestrzeń. To, czy możesz swobodnie się wyrażać, ma wpływ na jakość przestrzeni, w której żyjesz. Jakość elementu powietrza świadczy o tym, w jakim stanie są wszystkie narządy w okolicy klatki piersiowej, ale też np. nerki, skóra i wszystko, co jest w twoim życiu związane z dotykiem, poczuciem bliskości, jej brakiem, z odczuciem braku swobodnego oddechu w życiu, lub pragnieniem podzielenia się czymś, co w tobie najpiękniejsze. Niedoceniony element ognia w nas, może powodować problemy układu trawiennego, w związku z tym poczucie barku energii życiowej. Jeżeli czujemy się zmęczeni, bez pasji, bez celu, bez radości w sobie, warto przyjrzeć się temu ile wysiłku wkładamy w to, żeby stłumić w sobie ogień. Element ziemi jest związany z okrężnicą i odczuciem przyjemnej stabilizacji w ciele.
W trakcie sesji leżysz, w ubraniu, a ja dotykam punktów energetycznych na twoim ciele. Te punkty odpowiadają strukturom energetycznym, podobnym do struktur kryształu, za które odpowiadają kolejne żywioły. Celem sesji jest doprowadzenie do równowagi, wspólnego, harmonijnego brzmienia między żywiołami w twoim ciele. Bardzo często, właściwie zawsze, mieszam Polarity z Terapią Czaszkowo – Krzyżową w trakcie tej samej sesji.
Obecnie pracuję wariacją na temat Polarity. Powodem jest moja obserwacja dotycząca zmian zachodzących w energetyce człowieka. Może inaczej, naszego przytomnienia i odkrywania prawdy o własnej energetyce. Powodem jest też kolejny żywioł, z którym pracuję od jakiegoś czasu. Przedstawił mi się jako UNIversum, jedna pieśń, pierwotny dźwięk Wszechświata. Tak, zgadza się, traktuję ten dźwięk jak kolejny żywioł. Zgodnie z tym, co czuję, to ten, który mieści w sobie pozostałe żywioły. Tak widzę energetykę człowieka, jako brzmienie, w którym jest jeden podstawowy dźwięk, strojący do dźwięku Wszechświata. Więcej piszę o tym w zakładce Równoważenie `Energetyczne.
Szczerze mówiąc, ciężko mi powiedzieć, czy to w jaki sposób pracuję z Polarity, wciąż jest tą metodą, czy już nią nie jest. Nadal bardzo dużo z niej czerpię i dopóki nie poczuję, że jest to coś bardzo odrębnego, będę oferować wam zabieg Polarity.
umów się na sesję
Napisz: jaga.baczynska@gmail.com