Mniej więcej wiemy jak jest zbudowane ciało ludzkie. W szkole uczymy się o tym jak ono mniej więcej działa. Nikt nas nie uczy niczego o energetyce człowieka. Temat nie istnieje do momentu, gdy zauważasz, że twoje ciało to, coś więcej niż można zobaczyć gołym okiem, to coś więcej niż ryciny anatomiczne.

Zaczynasz szukać informacji. Zwykle trafiasz na zajęcia jogi, warsztaty rozwoju duchowego, kursy pracy z energią… . Szukasz w wielu miejscach, bo to, co wiesz o sobie, przestaje ci się wystarczać. 

Tam dowiadujesz się, że mamy 7, 12, albo, w zależności od zaawansowania, nawet więcej czakr. Te czakry, czyli centra energetyczne przechodzą wertykalnie wzdłuż osi ciała, rozmieszczone są w ciele i poza nim. Dowiadujemy się, że wszystkie są ważne, ale czakra serca, serce, pole serca jest wyjątkowe. I tu trafiamy na koncept kreacji z serca. Na koncept wysokich i niskich wibracji, gdzie wysokie wibracje oznaczają pozostawanie w polu serca, odczuciu miłości i wdzięczności. Gdy zaczniesz drążyć temat, dowiadujesz się jak wzorce energetyczne przebiegają przez ciało, czyli przede wszystkim wertykalnie, tworząc torus energetyczny. Oczywiście największym torusem jest ten wytwarzany przez serce, dlatego jest najważniejszy. Z czasem, nie zdając sobie sprawy, zaczynasz odnosić wrażenie, że reszta człowieka mogłaby nie istnieć. Najważniejsze jest serce, torus serca, pole serca, kreacja z serca no i w związku z tym miłość. Tak. Miłość i światło. Dowiadujesz się również, że bardzo ważne jest uziemienie. Trafiasz na techniki uziemiające, które ponownie prowadzą twoją świadomość wertykalnie z góry na dół. Bo dowiadujesz się, że chodzi o to, żeby podłączyć się w górę, do kosmosu i w dół, do energetycznego jądra ziemi. Najlepiej przez jedną z tych transparentnych czakr, tę umieszczoną pod stopami, czakrę gwiazdy ziemi. Tak?

Tylko, że to wszystko nie jest prawdą.

To znaczy jest prawdą, jeżeli w nią uwierzysz. To taka wersja nałożona na to, co pod spodem, co daje ci prawdziwą wolność i niezależność energetyczną. Doświadczenie jakości energii, która odżywia i zasila, a nie tylko przepływa. 

Jeżeli tylko zdecydujesz się odsunąć ten koncept przebiegających wertykalnie głównych czakr, z sercem jako centrum kreacji, wysokimi wibracjami oznaczającymi odsunięcie nieprzyjemnych emocji i uziemieniem, oznaczającym połączenie z tym, co masz pod stopami, poczujesz, że energetyka człowieka jest czymś więcej.

Tak, poczujesz. Nie proponuję ci, żeby uwierzyć mi na słowo. Jesteś w stanie to poczuć.

Przede wszystkim mamy zyliony czakr, które znajdują się w całym ciele, w każdym organie i każdej najmniejszej komórce. Mamy dostęp do zyliona czakr, które znajdują się poza ciałem, w polu energetycznym Ziemi i całego Wszechświata. Naszym centrum energetycznym są nasze trzewia. To tam możesz poczuć energetyczną pępowinę połączoną ze Źródłem, które tworzą wszyscy i wszystko. To w trzewiach możesz poczuć innych rodzaj energii, energii, która odżywia, energii, która jest po prostu dźwiękiem. To z twoich trzewi wydobywa się dźwięk Wszechświata, który przechodzi przez każdą z zyliona czakr w twoim ciele i poza nim. Dla trzewi najważniejsza jest Prawda. Jeżeli nie czujemy prawdy, nie jesteśmy w stanie rozpoznać miłości, ani odczuć, czym ona jest. I nie, nie jesteś energetycznym “jajem”. Przypominasz bardziej noworoczny fajerwerk lub strzelającego szampana, od którego korek masz w trzewiach. To korek, który otwiera Prawda. To fajerwerk, który odpala Prawda.

Jak uziemić taki fajerwerk? Jak uziemić dźwięk? Potrzeba ci czegoś więcej, niż wyobrażenie sznureczka, który łączy cię z Kosmosem i jądrem Ziemi. Potrzeba ci czegoś więcej niż odczucie pionu. Potrzebujesz poczuć się szeroko, bez granic. Jak zrównoważyć dźwięk? Nawet pisząc to, odczuwam absurd tego sformułowania. Dźwięk można jedynie dostroić, można nadać mu kierunek, można zwiększyć lub zmniejszyć jego moc. Dźwięk nie przebiega linearnym wzorcem. Dźwięk jest centryczny. Jak poczuć pełnię tego dźwięku? Potrzebujesz poczuć coś, dzięki czemu przestaniesz czekać na pozwolenie, żeby brzmieć. Potrzebujesz poczuć coś, dzięki czemu przestaniesz obawiać się stracić ochronę, przestaniesz obawiać się być słyszanym. Potrzebujesz wrócić do stanu, w którym poczujesz przynależność do Wszechświata, poczujesz Wspólnotę ze wszystkimi i wszystkim, bo zaczniesz zauważać kiedy stroisz, do jakiego dźwięku stroisz i kiedy. Dzięki takiej świadomości własnej energetyki, odczujesz jej niezależność, i o paradoksie!, poczujesz się obywatelem tego miejsca, Gospodarzem tej Planety, jej Architektem, Twórcą jej rzeczywistości.